19 (Po)świąteczny czas :)

Święta, Święta i po świętach....w tym roku wyjątkowo nastawiałam się na świąteczny "slow time" :)
Żadnej spinki...z niczym się nie spieszyłam...ani nigdzie...fajnie....wolno płynął czas:)

Czytaj więcej >>

3 Mama odświętnie:)

Miał być inny post, taki z choinką w tle ale zdjęcia mi kiepskie wyszły więc zrobię drugie i może wtedy się pojawi taki typowo świąteczny....ale z drugiej strony czy nie macie już przesytu??
Wszędzie widzę dekorację świąteczne, pomysły na prezenty....stylizację dla dzieci....wystrojone domy....przepiękne choinki i inne takie ale gdzie w tym wszystkim my???
Czy matka, kobieta to w okresie świąt ma tylko stać przy garach, sprzątać dom na błysk, myc okna, prasować i dbać o to, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik???
Żeby mąż miał koszule uprasowaną, a dzieci odświętne stroje...może warto w tym wszystkim być trochę egoistką i pomyśleć o sobie...zadbać o siebie a nie tylko o dom:)
Ja w święta stawiam na klasykę:)
Dla mnie klasyką jest biała bluzka w zestawieniu z ciemnym dołem:)
Nudno???Być może...ale na pewno elegancko:)
No i nie koniecznie musi być banalnie...zobaczcie sami:)


Czytaj więcej >>

8 Mikołajem być....licytacja dla Hani :)

Adwent trwa....otwieramy co dziennie paczuszki z kalendarza adwentowego...wypełniamy te małe zadania...i te większe...jednym z nich tak jak i w zeszłym roku była sesja w Mikołajowych czapkach....oj nie łatwe to zadanie z wiercącym i baaaardzo żywiołowym Frankiem i z bardziej poukładaną ale zmęczoną ospą Wiką...ale coś udało się zrobić...pamiątka jest i to najważniejsze.

Czytaj więcej >>

16 Zabawa w sesję :P

Zdjęcia...mam fioła na ich punkcie...to chyba nieuleczalne...no cóż...może kiedyś dane mi się będzie nauczyć robić zdjęcia doskonałe ale póki co muszę zadowolić się tym co jest:)

Czytaj więcej >>

11 Pandoszał :P

Sądząc po zamówieniach z okazji Mikołajek sporo osób skusiło się na Pandy:)
I w sumie nie byłoby o czym pisać gdyby nie dwa nietypowe zamówienia:)

Czytaj więcej >>

37 Kiedy pasja staje się pracą :)

Już pisałam TUTAJ, że nie jestem krawcową z wykształcenia....że ludzie fakt, że szyję odbierają różnie...najczęściej źle...traktują mnie jako gorszą bo siedzę za maszyną i nie wiadomo co robię....
Od kiedy zamieszkaliśmy na swoim i wyszłam z dołka stałam się inną, pewną siebie osobą, która nie czeka na to aż manna spadnie jej z nieba.
(chociaż zdjęcie poniżej wskazuje na coś innego :P )

Czytaj więcej >>